Rosnący niepokój związany z perspektywami gospodarczymi USA i kierunkiem polityki wywołał znaczną wyprzedaż dolara, spychając go do poziomów niewidzianych od ponad dziesięciu lat. Ta zmiana skłoniła inwestorów do poszukiwania schronienia w alternatywnych aktywach, co znacząco podniosło wartość głównych światowych walut i metali szlachetnych, takich jak złoto.
Indeks dolara (DXY), który mierzy wartość dolara w stosunku do sześciu głównych walut, jest przykładem tego trendu. W piątek spadł o 0,85% do 100,009. Na krótko przebił ważny poziom 100 po raz pierwszy od lipca 2023 roku. W ciągu poprzedniego miesiąca DXY osłabił się o 3,48%, co odzwierciedla ogólne negatywne nastroje. Chris Weston, szef działu badań w Pepperstone, zauważył wyraźne nastawienie na “sprzedaż USD”, obserwując, że kapitał “odpływa z epicentrum”. Dodał, że “USD traci status bezpiecznej przystani”.
Przejście w kierunku aktywów alternatywnych
W konsekwencji inne aktywa zyskały znaczną popularność. W stosunku do franka szwajcarskiego dolar spadł aż o 1,2% do 0,81405, co jest jego najniższym poziomem w stosunku do franka od stycznia 2015 roku. Dolar spadł również o 1,1% w stosunku do japońskiego jena do 142,88. Euro wyraźnie się umocniło, rosnąc o 1,7% do 1,13855 USD, szczytu niewidzianego od lutego 2022 roku. Popyt na złoto gwałtownie wzrósł, windując cenę tego metalu szlachetnego do rekordowego poziomu 3219,96 USD za uncję w ciągu tygodnia. Według benchmarków rynku CFD stanowi to wzrost o ponad 22% od początku 2025 roku.
Brent Donnelly, prezes Spectra Markets, skomentował zmieniającą się dynamikę: “Wkraczamy w czysty reżim 'sprzedaży USD’. Różnice stóp procentowych tracą wpływ na USD po raz pierwszy w moim życiu”.
Zmienność polityki i reakcje rynkowe
Zmienność rynku została dodatkowo wzmocniona przez nagłe zmiany w polityce. Prezydent Donald Trump ogłosił nieoczekiwaną 90-dniową przerwę w podwyższaniu ceł dla licznych partnerów handlowych USA, co nastąpiło po krytyce dotyczącej potencjalnych skutków recesyjnych. Jednak ta przerwa nie dotyczyła Chin. Wcześniej Waszyngton podniósł cła importowe na chińskie towary do efektywnego poziomu 145%, eskalując napięcia handlowe. Administracja wyjaśniła później, że do pierwotnej stawki celnej w wysokości 125% dodano nową opłatę w wysokości 20%. Początkowo spowodowało to, że offshore chiński juan osiągnął rekordowo niski poziom, choć później odrobił część strat.
Reakcja Wall Street była mieszana. Początkowy, krótkotrwały rajd ulgi spowodował, że S&P 500 tymczasowo przekroczył poziom 5000 po osiągnięciu najniższego poziomu w 2025 roku. Jednak optymizm szybko wygasł. Do zamknięcia czwartkowej sesji giełdowej S&P 500 spadł o prawie 3,5%, technologiczny Nasdaq Composite (IXIC) spadł o 4,3%, a Dow Jones Industrial Average stracił około 1000 punktów (około 2,5%).
Rynek obligacji sygnalizuje niepokój
Do niepokoju na rynku przyczynił się również nietypowy stres na rynku obligacji skarbowych USA. Zamiast pełnić funkcję bezpiecznej przystani, obligacje skarbowe również spotkały się z presją sprzedaży. Referencyjna rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła w piątek o prawie 10 punktów bazowych do 4,488%, co stanowiło jej największy tygodniowy wzrost od 2001 roku. Rentowność 20-letnich obligacji wzrosła do 4,941%. Ten jednoczesny spadek zarówno akcji, jak i obligacji zaniepokoił obserwatorów.
Eksperci sugerowali, że presja na rynku wpłynęła na decyzje administracji dotyczące ceł. Ed Yardeni, prezes Yardeni Research, stwierdził, że “rynek obligacji przestraszył prezydenta”, dodając, że “’Strażnicy obligacji krzyczeli, że nie są szczęśliwi… i istniało ryzyko recesji’”. Mohit Kumar, główny ekonomista w Jefferies, scharakteryzował korektę polityki Trumpa jako “’mrugnięcie’” wymuszone przez rynki, podkreślając kontrast z początkowym szumem wokół ogłoszenia ceł.

Mateusz jest programistą blockchain, który swoją przygodę z kryptowalutami rozpoczął w czasach, gdy mało kto wiedział, czym jest Bitcoin. Od tamtej pory uczestniczył w wielu innowacyjnych projektach, pomagając w rozwoju zdecentralizowanych aplikacji. Mówi się, że kiedy na horyzoncie widać „zieloną świecę”, Mateusz rzuca wszystko i biegnie do komputera, bo „przecież samo się nie zahodluje”!