Pojawia się nowy trend, w ramach którego znaczący gracze finansowi strategicznie zmieniają swoje inwestycje, redukując posiadane aktywa w Stanach Zjednoczonych i kierując kapitał na rynki europejskie. Ta realokacja odzwierciedla rosnącą ostrożność wśród doświadczonych inwestorów w odniesieniu do amerykańskiego krajobrazu gospodarczego.
Zmieniające się prądy w globalnych inwestycjach
Najnowsze dane wskazują na znaczne wycofanie się z amerykańskich akcji i obligacji przez niektóre z najbardziej wpływowych instytucji Wall Street. Nie jest to jedynie chwilowe dostosowanie, lecz raczej trwały odwrót, podobno spowodowany niepewnością polityczną w Waszyngtonie, obawami dotyczącymi polityki Rezerwy Federalnej oraz trwającymi sporami handlowymi zapoczątkowanymi za administracji prezydenta Donalda Trumpa. Pomimo tymczasowego odbicia cen amerykańskich akcji po ogłoszeniu niektórych taryf celnych, w tym roku generalnie osiągnęły one gorsze wyniki niż ich globalne odpowiedniki. Jednocześnie wartość dolara amerykańskiego spadła o ponad 7% od stycznia, co skłania do obserwacji potencjalnej migracji kapitału w kierunku postrzeganych bezpiecznych przystani, takich jak niemieckie obligacje.
Rynki europejskie zyskują na znaczeniu
Strategowie rynkowi postrzegają ten przepływ kapitału do Europy jako zjawisko ustalone i trwające. Luca Paolini, główny strateg w Pictet Asset Management, stwierdził: “To się dzieje. Będzie powolne, ale nieuniknione,” podkreślając atrakcyjne wyceny i zwiększone wydatki Niemiec na obronność jako czynniki przyciągające inwestorów do Europy.
Dowody potwierdzają ten trend. Badanie Bank of America z marca ujawniło największą w historii redukcję alokacji inwestorów w akcje amerykańskie, z odpowiadającym zwrotem ku aktywom europejskim, co stanowi najszybszą zmianę od 1999 roku. Dalsze dane z Morningstar Direct pokazały, że w kwietniu europejskie fundusze ETF inwestujące w amerykańskie akcje i obligacje odnotowały odpływy w wysokości 2,5 miliarda euro, co jest największą kwotą od początku 2023 roku. Podczas gdy fundusze ETF dłużne odnotowały lekkie ożywienie na początku maja, fundusze ETF akcyjne nadal doświadczały wycofywania kapitału. Aktywność na rynkach kasowych również wskazuje na stałą sprzedaż dolarów amerykańskich w zamian za euro, przy czym banki inwestycyjne identyfikują inwestorów instytucjonalnych jako głównych motorów tego handlu.
Fundusze emerytalne dywersyfikują się od aktywów amerykańskich
Główne fundusze emerytalne na całym świecie aktywnie zmniejszają swoją ekspozycję na rynek amerykański. Laura Wickström, Chief Investment Officer w fińskiej firmie ubezpieczeniowej Veritas Pension Insurance Company, potwierdziła redukcję ich pozycji w amerykańskich akcjach w pierwszym kwartale, powołując się na obawy dotyczące wysokich wycen i nieprzewidywalności związanej z polityką taryf celnych. “Niepewność i komunikacja dotycząca taryf… zamieszanie i nieprzewidywalność z tym związane skłoniły nas do zakwestionowania pomysłu, że powinno się płacić tego rodzaju premię,” wyjaśniła Wickström.
Podobnie John Pearce z australijskiego funduszu UniSuper o wartości 149 miliardów A$ wyraził wątpliwości co do ich znaczącej alokacji w aktywa amerykańskie, sugerując: “Szczerze mówiąc, myślę, że osiągnęliśmy szczyt inwestycji w aktywa USA.” Duńskie fundusze emerytalne również poszły w ich ślady, sprzedając akcje amerykańskie w pierwszym kwartale po raz pierwszy od 2022 roku i dokonując największego zakupu akcji notowanych w Europie od 2018 roku.
Sam Lynton Brown, szef strategii makro w BNP Paribas, szacuje, że gdyby europejskie fundusze emerytalne wróciły ze swoją ekspozycją na USA do poziomów z 2015 roku, mogłoby to skutkować zbyciem inwestycji denominowanych w dolarach o wartości 300 miliardów euro.
Obawy wewnętrzne i implikacje dla dolara
Stany Zjednoczone, od dawna preferowany cel dla kapitału ze względu na swoją płynność i silne wyniki rynkowe, stoją obecnie w obliczu potencjalnego odwrócenia tego trendu. John Butler, strateg w Wellington Management, zauważył: “Jeśli globalizacja kapitału się odwróci, pytanie brzmi, jak daleko i jak szybko to nastąpi.”
Nawet w samych USA instytucje ponownie oceniają swoją koncentrację w aktywach krajowych. Scott Chan, CIO w kalifornijskim funduszu State Teachers’ Retirement System (CalSTRS) o wartości 350 miliardów dolarów, podkreślił przed zarządem „niezamierzone ryzyka i konsekwencje” polityki taryf celnych, które mogłyby skłonić głównych partnerów handlowych USA do zbycia amerykańskich aktywów. „Pytanie dla nas brzmi, czy potrzebujemy większej dywersyfikacji, ponieważ jesteśmy bardzo skoncentrowani na aktywach USA” – zastanawiał się.
Spadek wartości dolara amerykańskiego negatywnie wpłynął na zagranicznych inwestorów, którzy nie zabezpieczyli swojej ekspozycji walutowej. Analitycy Bank of America szacują, że gdyby europejscy inwestorzy zwiększyli zabezpieczenia walutowe do poziomów sprzed pandemii Covid, mogłoby to obejmować działania hedgingowe o szacunkowej wartości 2,5 biliona dolarów, potencjalnie wywierając dalszą presję spadkową na dolara.

Hania to prawdziwa pasjonatka technologii, która potrafi godzinami dyskutować o zastosowaniach smart kontraktów i możliwościach sieci DeFi. Zawsze ma przy sobie notatnik, w którym zapisuje pomysły na nowe projekty kryptowalutowe i giełdowe. Znajomi żartują, że jeśli nie widzisz jej wśród ludzi, to pewnie testuje właśnie kolejną platformę stakingu – i udaje, że robi pranie!